Tym razem Berlin – „w złotych promieniach słońca”

W dniach 28 do 30 października 2011 członkowie Stowarzyszenia Miłośników Opery Krakowskiej „ARIA”  mieli możliwość odbyć atrakcyjną podróż do Berlina. Nasz wyjazd był zorganizowany pod patronatem Konsula Generalnego Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie dr Heinza Petersa.

Po dziewięciogodzinnej, ale przyjemnej podróży, w dogodnych warunkach, dotarliśmy do luksusowego 4-gwiazdkowego hotelu MARITIM  w samym centrum Berlina. Po krótkim odpoczynku udaliśmy się na długo oczekiwane przez nas koncerty: jedna grupa była w Filharmonii Berlińskiej, gdzie mieliśmy możliwość usłyszeć w znakomitym wykonaniu Filharmoników Berlińskich najpierw Mszę C- dur op.86 Ludwiga van Beethovena a następnie Symfonię nr 5 c- moll op. 67 tegoż kompozytora, druga grupa będąc w stylowym budynku i pięknej Sali Konzerthaus miała przyjemność usłyszeć również w znakomitym wykonaniu VIII Symfonii Antona Brucknera. Uczestników koncertu w Filharmonii czekała jeszcze niespodzianka, a mianowicie „na deser” w ramach zakupionego biletu można było pozostać na wieczornym kameralnym koncercie tzw. „Late Night”. Była to kolejna uczta duchowa: kameralny koncert pod dyrekcją samego Simon’a Rattle’a. Jako solistka wystąpiła m. in. Magdalena Kožená.
Poranek następnego dnia przywitał nas radośnie, ciepłą i słoneczną pogodą, która nastrajała do indywidualnego spędzenia czasu, do spacerów po uroczych ogrodach Tiergarten wśród mieniących się złocistymi blaskami liśćmi drzew i krzewów, zwiedzaniu centrum Berlina a także przy odrobinie szczęścia również zbiorów w muzeach berlińskich.
Wieczór spędziliśmy, w co prawda nieefektownym (w stylu Nowohuckiego Centrum Kultury w Krakowie) i dusznym wnętrzu Deutsche Oper Berlin (wybudowanej  w 1961 roku) ale za to w jednej z czołowych scen europejskich, wsławionej głównie nowatorskimi poczynaniami reżyserów i ogromnym repertuarem, w którym nie brakuje dzieł awangardowych. Spektakl, na który przybyliśmy budził wśród naszych członków Stowarzyszenia wiele różnych, nie rzadko kontrowersyjnych, odczuć. Ale warto było usłyszeć  wspaniałe głosy solistów i zobaczyć w ciekawej i intrygującej inscenizacji oczekiwanego z nieukrywaną ciekawością  przez nas „Don Carlosa” Giuseppe Verdiego. Relacje oraz recenzje z tego spektaklu znaleźć można będzie w naszym Kwartalniku nr 13.
Po wieczornym ochłonięciu z wrażeń w Deustche Oper Berlin i odpoczynku w luksusowym hotelu, następnego dnia przed południem czekała na nas urocza przewodniczka, z którą zwiedziliśmy główne miejsca w Belinie, zarówno przejeżdżając autokarem jak też w miarę możliwości zwiedzając pieszo. Zobaczyliśmy resztki muru berlińskiego przy Potsdamer Platz, pomnik Holokaustu, Bramę Brandenburską, byliśmy na Wyspie Muzeów, przechodziliśmy piękną Unter den Linden Strasse  itp. Zwiedzając Berlin okazuje się, że nie ma on tzw. centrum, ma wiele miejsc centralnych, ale centrum takiego jak inne miasta europejskie nie posiada.
Po smacznym obiedzie w hotelu, pełni niezapomnianych wrażeń, udaliśmy się w drogę powrotną do Krakowa w oczekiwaniu na dalsze kolejne propozycje podróży „operowych”.

Galeria zdjęć

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *